Czy ty te| czujesz to,
{e powietrze dzi[ inne jest,
{e si gBbiej oddycha dzisiaj chce
Jako[ znów ja[niej jest
ZwiatBo ma taki odcieD jak,
Woda morska to chyba jaki[ znak
Za chwil ju|, co[ zdarzy si I
Napewno to co[ bardzo mocno zaskoczy Ci
WBa[nie w taki dzieD
Niebo drzwi otwiera swe
I anioBy [le
Midzy nas, na ziemi
WBa[nie w taki dzieD
Wszystko mo|e zdarzy si
AnioB szepnie co[
I niezwykBy kto[ pokocha Ci
Nagle kto[ kogo znasz
Przyjdzie I w oczy spojrze Ci
Powie, |e ju| od dawna kocha Ci
I zrozumiesz, |e ty
Te| od dawna go kochasz ju|
I chcesz teraz do tego przyzna si
I anioB znów poleci gdzie[
{eby gdzie indziej kto[
WyszedB z domu I prze|yB to
WBa[nie w taki dzieD
Niebo drzwi otwiera swe
I anioBy [le
Midzy nas, na ziemi
WBa[nie w taki dzieD
Wszystko mo|e zdarzy si
AnioB szepnie co[
I niezwykBy kto[ pokocha Ci
Kiedy [wiatBo kolor ma
Wody morskiej albo szkBa
Wtedy niebo swoje drzwi znów otworzy Ci
WBa[nie w taki dzieD
Niebo drzwi otwiera swe
I anioBy [le
Midzy nas, na ziemi
WBa[nie w taki dzieD
Wszystko mo|e zdarzy si
AnioB szepnie co[
I niezwykBy kto[ pokocha Ci
WBa[nie w taki dzieD
Niebo drzwi otwiera swe
I anioBy [le
Midzy nas, na ziemi
WBa[nie w taki dzieD
Wszystko mo|e zdarzy si
AnioB szepnie co[
I niezwykBy kto[ pokocha Ci
I niezwykBy kto[ pokocha Ci
I niezwykBy kto[ pokocha Ci